niedziela, 14 czerwca 2015

Co to był za turniej! Trojanów, 14.06.2015r.

Czyste niebo, piekące słońce, zero wiatru – na początku pogoda piękna, ale ciężka do zniesienia.
Drużyn było 8:
-Sęp Żelechów
-Grom Trojanów
-Mazowsze Miętne I
-Mazowsze Miętne II
-Czarni Węgrów
-Amur Wilga
-Mińsk Mazowiecki
-MKS Ruch Ryki
W składzie Sępa wystąpiło 12 chłopców:
Krzyś, Maksio, Maks, Szymek, Hubert, Olaf, Kamil, Kacper L., Kacper P., Kuba, Karol i Mateusz.
Tego dnia kapitanem został Kuba! :)
Mecze trwały po 12 minut, bez przerwy, bez zmiany połów. Pierwszy mecz chłopcy rozegrali z Mińskiem. Pomimo ogromnych starań, zakończył się wynikiem 4:0. Ale jak się potem okazało, to była tylko rozgrzewka. Pierwszy gwizdek w kolejnym meczu z Miętnym (II) i bum! Bariera się przełamała. Kamil, po 5-tygodniowej przerwie pokazał na co go stać, strzelił piękną, pierwszą w tym turnieju bramkę dla drużyny. Potem kolejny gol Krzysia i ogromna radość, w końcu wygrywamy 2:0! Chwila gry, wymiana kilku podań, i Maks R., strzelił trzecią bramkę. Dobrą passę drużyny przerwał jednak na chwilę przeciwnik, lecz Szymek też oddał strzał, dzięki czemu mecz skończył się z wynikiem 4:1. Kolejne mecze skończyły się już trochę gorzej... Z Trojanowem 1:0 (gdzie ta strzelona bramka to było jakieś nieporozumienie) i 2:1 z Miętnym (I), po golu Krzysia. Zacięta walka sprawiła, że polały się łzy; te ze szczęścia i śmiechu po wygranej, te z bólu, ale i także te po przegranej... Ale przecież "Łzy nie mają nic wspólnego ze słabością." -M.Sandemo. Mimo wszystko, Sęp zajął 6 miejsce w turnieju, czego serdecznie gratulujemy, i oby każdy mecz rozgrywali tak jak ten drugi z Miętnym (II).  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz